Inspektor Pracy – IPek

Data utworzenia: 2022-07-11

W czasach odległych, że nikt już pamięcią do nich nie sięga, pojawił się w ludzkim świecie krasnal – protoplasta wszystkich małych ludków, zwany Ojcem Wszystkich Krasnali. Długo błąkał się po świecie szukając miejsca, w którym mógłby osiąść na stałe i zapoczątkować panowanie swojego ludu w symbiozie z przyjaźnie nastawionymi do nich ludźmi.

Trafił wreszcie, w latach 80. XX wieku, do Wrocławia. Początki były trudne, a czasy ponure. Chcąc sprawdzić reakcje ludzi, Krasnal Wszystkich Krasnali postanowił ukazać ludziom swoje istnienie poprzez rysunki ze swoją podobizną na murach. Aby zrealizować ten pomysł, zjawił się onego czasu we śnie Waldemara Frydrycha „Majora”, szefa Pomarańczowej Alternatywy, skupiającej ludzi pozytywnie zakręconych. Od tego momentu, krasnale na stałe zagościły w umysłach Wrocławian. Aż nadszedł dzień, gdy spełniło się marzenie pierwszego krasnala i decyzją władz miejskich pierwsze skrzaty pojawiły się oficjalnie na ulicach Wrocławia. A działo się to w 2005 roku.

Radowało się serce Ojca Krasnali, szkliły się łzami wzruszenia jego małe oczka na widok ogromnej życzliwości ludzi, mieszkańców miasta i turystów, którzy z ogromnym zainteresowaniem i radością witali każdego kolejnego krasnoludka pojawiającego się w mieście.

Jednak tyko on wiedział o trudnych i niebezpiecznych warunkach pracy, w jakich przyszło jego współziomkom budowanie swojej legendy. Nie było nikogo, kto mógłby służyć radą i wiedzą. Mnożyły się wypadki przy pracy. Krasnale, nie uświadomione przez nikogo, nie bacząc na swoje zdrowie i życie, wykonywały swoją pracę często na wysokości nawet jednego metra bez zabezpieczeń!

Sprawa okazała się zbyt poważna, a koszty rehabilitacji kontuzjowanych skrzatów zbyt wysokie. Ojciec Krasnali postanowił działać. Zapytał zaprzyjaźnionego człowieka, jak ludzie radzą sobie z niebezpieczną pracą? Do kogo idą po poradę?

Rzekł mu ów człowiek: jest taki urząd, Państwowa Inspekcja Pracy. Ma on swoją szkołę w naszym mieście, Ośrodkiem Szkolenia PIP zwaną. Uczą się w niej ludzie, Inspektorami Pracy zwani. Tam szukaj natchnienia.

Pomyślał chwilę krasnal i postanowił – tego nam potrzeba! Musimy mieć również wśród nas kogoś, kto dopilnuje aby lud krasnali, z pracowitości znany, miał krasnala nadzorcę nad bezpiecznymi warunkami pracy. Stworzył Inspektora Pracy, „IPka”, oddelegowując go do stałego miejsca pobytu, przy Ośrodku Szkolenia Państwowej Inspekcji Pracy. Od teraz, krasnale i ludzie, mogą wspólnie maszerować do pracy z radosnym okrzykiem: hej ho, hej ho, do bezpiecznej pracy by się szło!

Więcej miejsc