Bąbelek Chlapuś
Właściwie to wolałby urodzić się rybą, bo woda to jego żywioł.
Na szczęście trafił do Wrocławia, miasta bogatego w fontanny. Ta w Pasażu Grunwaldzkim spodobała mu się najbardziej, więc spędza tu czas nurkując, skacząc przez fale, ścigając się z bąbelkami i chlapiąc wokół, ile się da. Płetwy, okulary pływackie, gumowa kaczuszka i ręcznik – to jego niezbędnik.