Avaj, Smok Serweryn i Syrena Cassandra

Avaj, syn Javisa to programista Javy z niemal dekadą doświadczenia na karku. Prawdziwy „senior IT”, mimo że jak na krasnoluda to jeszcze młodzieniec, jego broda nie sięga mu nawet do pasa. Pracuje we wrocławskim oddziale j-labs, a odwiedził go Serweryn "SmokOps" de v'Opski Waweliusz. Ten miły gad to kolega z krakowskiego oddziału, devOps uwielbiający przenosić wszystko do chmury. Obecnie popijają kawę (?) w AR-barze przy rynku, rozmawiając z syrenką Cassandrą von Scrum z Warszawy, która zwinnie i z wdziękiem znajduje nowe programistyczne talenty dla Klientów j-labs.

- Jadę dziś do Mordoru.– zaczęła Cassandra, jak zwykle bez owijania w bawełnę. – Mam spotkanie na Domaniewskiej z Klientem, tego od wcielenia w życie aplikacji mobilnej do odnajdywania zagubionych drobiazgów, jak klucze czy biżuteria. Oczywiście będzie zintegrowana z AI. Jak Wam idzie przygotowywanie naszego zespołu do tego projektu?

- Elegancko! - Krasnal uśmiechnął się – Dostosowaliśmy toalety dla centaurów, kupiliśmy kilka biurek podnoszonych do 4 metrów dla nowo zatrudnionych trolli. Pan Kanapka będzie przychodził z czerwonymi butelkami ok 20.00, bo wtedy zaczyna pracę zespół wampirów.

- Trzy małe świnki koniecznie chcą pracować w metodyce SCHRUM. Ich poprzedni projekt jest wielkim sukcesem, największym użytkownikiem aplikacji jest, z tego co pamiętam, firma Bad Wolf. – napomknął SmokOps.

- Świetnie, tylko tym razem niech może zostaną na zdalnej. – Syrenka mimowolnie zmarszczyła nos, jakby coś jej nie zapachniało. – Avaj, będziesz nie tylko głównym javowcem, ale i Team Leaderem tej ekipy. Jak się z tym czujesz?

- Największy zespół jaki dotychczas miałem… - krasnal potarł brodę – było nas siedmiu. To była firma Snow White…
- Nasz Klient wynajął cały zespół, czyli 12 stworów – nie dał mu skończyć Waweliusz.
- Tak, ale w zespole jest mój kuzyn Tensor, data mining engineer. Liczę na jego wsparcie, dobry z niego górnik.

- Świetnie, mam przeczucie, że to będzie LEGENDARNY projekt w j-labs!

Galeria

•