Moteusz
Dawno, dawno temu, gdy na świecie żyły tylko Krasnoludki, a świat był znacznie mniejszy...
Wtedy to jeden z braci Krasnali, co parał się rzemiosłem dziewiarskim, postanowił ruszyć w świat w poszukiwaniu najlepszych włóczek. Gdzie on nie był i czego nie widział! Zwiedził najdalsze zakątki ziemi, przebierał w najpiękniejszych włóczkach wschodu i zachodu. Trzymał w swych rączkach najwyśmienitsze akcesoria dziewiarskie, jednak czegoś mu było brak.
Od swych braci usłyszał, że Wrocław słynie z gościnności i już wielu Krasnali znalazło tu zaciszny kąt. Postanowił więc wstąpić do tego magicznego miasta, a nuż znajdzie to, czego nigdzie na świecie znaleźć nie potrafił. Błądził biedaczek i siadł pod lipą i pewnie siedziałby do tej pory, gdyby nie to, że usłyszał jak Dziewiarki rozmawiają o przepięknym i urokliwym miejscu na wrocławskim Nadodrzu.
Postanowił sam się przekonać, czy opowieści zasłyszane pod lipą okażą się prawdziwe. Wziął w garść swój motek (który trzeba Wam wiedzieć zwinięty jest z samej wielkiej brody Krasnala) i wstąpił do sklepu przy pl. Staszica 20, a oczarowany tym miejscem postanowił zostać na dłużej.