Skarbuś

Data utworzenia: 2022-07-11

W świecie krasnali życie płynie beztrosko, a biznesy Małego Ludku cieszą się pełną wolnością. Krasnoludki nie muszą płacić podatków…

Jaaaasne… Co myślicie, że bajkę opowiadam?

Benjamin Franklin powiedział, że na tym świecie pewna jest tylko śmierć i podatki. Nie inaczej jest w krainie wrocławskich krasnoludków. Na szczęście ich podatki są nakładane w bardzo rozsądnej wysokości.

Zbieraniem podatków zajmuje się Skarbuś. Do Wrocławia przybył w czasach wczesnego renesansu z północnych Włoch, w których kwitły w tym czasie pierwsze banki. Na zlecenie Papy Krasnala i Krasnoludzkiej Rady Mędrców zreformował finanse publiczne Małego Ludku. Ograniczono wówczas nakłady na urzędników, a członkowie Rady zaczęli pełnić swoje funkcje społecznie. Skarbuś wyszedł z założenia, że krasnale są na tyle mądre, że nie potrzeba dużej ingerencji rządu. A skoro członkowie Rady mają dużo czasu, niech pracują na swoje utrzymanie, zamiast z nudów wymyślać stosy zbędnych przepisów.

Te zasady obowiązują w zarządzaniu krasnoludzkim budżetem do dziś. Dlatego też podatki mogą być niskie. Płacą je jedynie najlepiej zarabiający i nie przekraczają one ich tygodniowych zarobków. To sprawia, że nikt nie próbuje oszukiwać, a wszystkie podatki płacone są w pełnej wysokości i na czas.

Dzięki temu krasnoludki nie potrzebują utrzymywać aparatu skarbowego. Skarbuś radzi sobie sam. Potrzebuje jednak czasem towarzystwa kolegów po fachu, więc często bywa w Dolnośląskim Urzędzie Skarbowym przy ul. Żmigrodzkiej, gdzie nie może nadziwić się ilościom niepotrzebnych papierów, które potrzebne są Dużym Ludziom.

Galeria

Więcej miejsc