Kacuś
Mam na imię Kacuś. Nie bez powodu. Uwielbiam bawić się w dobrym towarzystwie, nawet Dużych Ludzi.
Dlaczego przyjechałem do Wrocławia? Słyszałem, że to miasto słynie z wyśmienitych browarów i fantastycznych pubów. I wiecie co? To prawda! Mało tego.
Znalazłem również receptę na ukojenie mojego nieustającego cierpienia – kaca. Poimprezowej pomocy udzielili mi w kamienicy Pod Podwójnym Złotym Orłem, w Rynku 42/43.
Na co dzień opiekują się mną przemiłe panie w białych fartuchach. Doradzają jak wzmocnić się przed hulanką i jak ratować po. A dookoła kamienicy miejsc do zabawy nie brakuje…