Plazuś

Data utworzenia: 2022-09-13

Plazuś jest krasnalem-portierem w Hotelu HP Park Plaza. Ma swój własny wózek i pomaga gościom hotelu w przewozie ich walizek.

Dawno, dawno temu, pewnego pięknego lipcowego dnia, niespodziewanie przyszła groźna burza. Taka z błyskawicami, huraganem, najgroźniejsza burza jaką widział Wrocław od wielu lat! Nagle usłyszeliśmy głośny huk za naszym hotelem.

Po chwili otworzyły się drzwi. Jakież było zdziwienie pracowników i gości, kiedy w hotelowej recepcji zjawił się… krasnal. Przemoknięty do suchej nitki. Recepcjoniści szybko znaleźli mu pokój, panie pokojowe przyniosły ręczniki, w restauracji dostał obfity posiłek.

Krasnal okazał się doskonałym towarzyszem i wszyscy pracownicy od razu go polubili. Nie pamiętał jednak jak się nazywa. Z jego opowieści wynikało, że podczas wielkiej burzy, która spotkała także skrzatów, zmierzał właśnie do swojego domku, wtem porwał go huragan.

W magiczny sposób przeniósł się do naszego świata, ale przy tym częściowo stracił pamięć. Kiedy się ocknął, był nad Odrą, tuż obok naszego hotelu, więc postanowił wejść do środka. Miał szczęście, że spotkał tutaj życzliwych mu ludzi. Mijały dni, krasnal się zadomowił i chętnie podejmował się różnych zadań. Nie było wiadomo, co z nim poczynić dalej. Nikt nie znał sposobu, aby odesłać go z powrotem do domu.

On sam też niekoniecznie chciał tam wracać – świetnie odnalazł się w naszym świecie. Długo zastanawiano się jakie stanowisko w hotelu powinien otrzymać.

Niestety, zza blatu recepcji nie było go widać, do stolików w restauracji nie dosięgał, a pościel na łózkach była za duża dla niewielkich rozmiarów skrzata. Pewnego dnia zobaczył, że gość nie może sobie poradzić z wózkiem na bagaże.

Czym prędzej popędził na pomoc. Goście powstrzymywali go, bali się, że skrzat sobie nie poradzi. Ale jakie było ich zaskoczenie, kiedy krasnal zapakował ich walizki i zaczął jeździć wózkiem po lobby. W małym ciałku, wielki duch i siła! Był przeszczęśliwy, że nareszcie może się czymś zająć.

Otrzymał pracę jako hotelowy portier. Otrzymał imię Plazuś i tak oto jest z nami po dziś dzień.

Galeria

Więcej miejsc