Wycieczka w poszukiwaniu wiosny tropem wrocławskich krasnali
Całkiem przypadkiem odkryliśmy, że krasnale wytyczają zielony szlak w samym centrum miasta.
Oczywiście jest on zielony dopiero od niedawna, bo wcześniej nic tylko plucha i zawierucha, więc tym bardziej śpieszcie się go odkryć na nowo!
Polecamy wybrać słoneczny dzień i wystartować z okolic Ogrodu Botanicznego. Ogród jest jak ogromny park wśród starych kościołów i nowoczesnych budynków. Ma aż ponad siedem hektarów, co oznacza, że jest tak duży, jak siedem boisk piłkarskich. Zaledwie dwa kilometry od rynku rośnie tu ponad tysiąc różnych gatunków roślin. Nie ma lepszego pomysłu na przywitanie wiosny niż odwiedzenie tego „żywego muzeum”.
Jak już sprawdzicie co w trawie Ogrodu Botanicznego piszczy, możecie rozejrzeć się za krasnalem Botanikiem. Botanika trzeba szukać od strony ulicy Sienkiewicza. Łatwo go rozpoznać po tym, że kwiat nasturcji pomylił z saksofonem i odkąd tu osiadł, próbuje wygrywać na nim jazzowe standardy. Tuż za rogiem, w wąskiej alejce, która prowadzi do uczelnianych sal Uniwersytetu Wrocławskiego, ukryły się kolejne dwa krasnale. Ogrodnik i Kierownik kierują tą uczelnią. Kierownik zarządza, żeby studenci się uczyli (pilnowanie tych uczniaków to wielkie wyzwanie, bo zamiast się uczyć wolą broić). Są równie niesforni, co ogrodnik. Ten krasnal zawsze odkłada pielenie i sadzenie na ostatnią chwilę, a potem ląduje z cebulkami roślin na taczce, by Kierownik osobiście mógł dopilnować, że wszystko zakwitnie na czas.
Kolejny punkt wycieczki jest tuż nieopodal. Wystarczy minąć plac Bema, który słynie z najlepszej piekarni w mieście oraz lodziarni, do których ustawiają się kilkukrotnie zakręcane kolejki. Z lodami lub bułką słodką w ręku można udać się w okolice Mostu Tumskiego, w poszukiwaniu Młynarza Tumskiego. Ten krasnal należy do rodu pracusi. Kiedyś pracował w Młynie Maria. Teraz wypieka bułeczki tylko hobbystycznie. Czasem też zagląda na bulwar spacerowy, który znajduje się tuż obok kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku. Bulwar Piotra Włostowica to kolejne zielone miejsce tuż obok zabytkowego Rynku. Na trawie lub ławce można dokończyć lody i przygotować się do wielkiego szukania aż czterech krasnali, które zadomowiły się na Wyspie Piasek.
Krasnal Sprawiedliwiusz podaje współrzędne: ul. Św. Jadwigi 12. Sprawiedliwiusz zamieszkał przy budynku Uczelni Techniczno-Handlowej im. Heleny Chodkowskiej. Pilnuje studentów Wydziału Zarządzania i Prawa we Wrocławiu. Poznacie go po długiej brodzie i ubraniu sędziego. Ma długą togę i teczkę z dokumentami. Sprawiedliwiusz bardzo ceni swojego sąsiada – Pracza Odrzańskiego. Pracz zasłużył się kiedyś całemu miastu. Zaalarmował mieszkańców, gdy wyczuł nadchodzącą powódź. Do dziś dnia Pracz dzielnie obserwuje poziom wody w Rzece. Szukajcie go tuż przy Odrze, tylko nie wychylajcie się za barierki i bądźcie ostrożni!
W drodze powrotnej do domu warto rozejrzeć się jeszcze za Gazusiem, który spogląda na przechodniów spacerujących mostem Tumskim. Gazuś zwany jest Latarnikiem Tumskim i oświetla zabytkowe uliczki. Ulicą katedralną łatwo wrócić znów na plac Bema lub jeśli starczy sił – wybrać się na Wyspę Słodową i Bielarską, które są kolejnym ważnym elementem naszego zielonego szklaku. Zwłaszcza na Wyspie Bielarskiej czeka dużo atrakcji. Warto odkurzyć poczciwy plac zabaw i zastanowić się, czemu właściwie nie ma tam jeszcze żadnego krasnala?