Co włożyć do wielkanocnego koszyczka

Data aktualizacji: 2023-04-08

Tradycyjnie tego dnia świątynie wypełnione są nie tylko zapachem kwiatów i świec, ale i jajek, wędliny, ciasta albo pomarańczy, które ukrywają się w przeróżnych koszykach, przybranych bukszpanem i wstążkami. Co i dlaczego wkładamy do koszyczka przede wszystkim?

Przynoszone do kościołów koszyki mają różną wielkość. W dużych miastach nie są tak okazałe, jak na wsiach, gdzie tradycje wielkanocne mają swoje ujście w bardziej folklorystycznej formie. Tym, co jednak łączy wszystkie katolickie społeczności w związku ze świętem Zmartwychwstania, jest symbolika wielkanocnego koszyczka, wyrażona jego zawartością.

Zobacz także: Wielkanoc 2023 we Wrocławiu. Zwyczaje, tradycje i potrawy wielkanocne

Pokarmy z przesłaniem

To, co zaniesiemy do poświęcenia, nie powinno być przypadkowe, ponieważ każdy z pokarmów – jako Dar Boży – ma inną wymowę.

Od zawsze za podstawę święconki uważane są chleb, jajko i sól.

  • chleb – symbol życia, Chrystusa
  • jajko – symbol początku, narodzin oraz zmartwychwstania
  • sól – symbol trwałości, nieśmiertelności oraz ochrony życia przed rozkładem i popsuciem; uważana także za symbol gościnności i przymierza Boga z człowiekiem
fot. Emilia Baczyńska/Pixabay

Powyższym często również towarzyszą w koszyczkach:

  • wędlina – jako symbol dobrobytu i dostatku
  • ser – symbol przyjaźni, łączącej ludzi ze zwierzętami domowymi, z naturą
  • chrzan – symbol pokonania goryczy męki Chrystusa
  • babka wielkanocna – symbol doskonałości i życiowych umiejętności (dlatego powinna być upieczona w domu, nie ze sklepu)
  • baranek (króliczek wielkanocny) z masła, ciasta, cukru, czekoladowy lub gipsowy – symbolizuje ofiarę, Baranka Bożego (Chrystusa, który umarł za ludzkie grzechy, przyjmując śmierć pokornie jak baranek)
  • woda – symbol Ducha Świętego, który obmywa ludzi z win i grzechów

Od pisanki do oklejanki

Radość i przyjemność z przygotowywania wielkanocnego koszyczka bierze się także stąd, że można wykazać się wyobraźnią i talentem w robieniu z jajek pięknych pisanek. Ten zwyczaj – stary jak świat – na polskich ziemiach jest kultywowany od co najmniej X wieku. Tak wskazywałyby wykopaliska archeologiczne na Opolszczyźnie.

Zdobienia wykonywano za pomocą roztopionego wosku, potem zanurzano jajka w barwniku, sporządzonym z łupin cebuli albo ochry, żeby uzyskać czerwoną barwę. Gdy jaja wyschły, usuwało się wosk, a na skorupkach pozostawały "wypisane" wzory.

Tę – dość pracochłonną metodę – wykorzystuje się i dziś, często zastępując wywary z łupin buraków, cebuli czy wodę po gotowaniu szpinaku, chemicznymi barwnikami ze sklepu.

fot. Pixabay

Można też przygotować drapanki – czyli najpierw zabarwić jajka na różne kolory (tzn. wykonać kraszankę), a potem za pomocą szpilki czy innego ostrego narzędzia wydrapać sobie na skorupce dowolny wzór.

Do oklejanek przydadzą się kolorowe piórka, płatki kwiatów, resztki kolorowych włóczek albo sznurka, błyszczący papier czy skrawki rozmaitych tkanin.

Źródło: Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu

Naklejanki powstają natomiast, gdy umieścimy na jajkach wycinanki z papieru. Dla bardziej leniwych albo niemających czasu są do kupienia najrozmaitsze wielkanocne kształty – baranki, zajączki, esy-floresy, kwiatki itd., itp., które klejącą stroną w mig można umieścić na skorupce. Popularne są również tzw. koszulki, które przylegają do jajek po tym, gdy umieścić je na chwilę w gorącej wodzie.

To, co dla nas najważniejsze

Zwłaszcza gdy w rodzinie są małe dzieci, do święconek dorzucane są również słodycze i owoce, czyli przysmaki nader ważne w życiu małego człowieka. Taka zresztą jest idea wielkanocnego koszyczka – powinniśmy w nim umieścić i zanieść do poświęcenia to, co lubimy najbardziej. Co kojarzy się nam z przyjemnościami codzienności.

Święconka powinna nas cieszyć – tak jak odradzające się wiosną życie i nadzieja.

Zdjecie Małgorzata Wieliczko

Małgorzata Wieliczko