O historii wrocławskich tramwajów słów kilka

Data aktualizacji: 2023-01-11

Tramwaj. Jeden z sympatyczniejszych środków lokomocji. Nie zanieczyszcza powietrza, mniej hałasuje. Jeśli chodzi o tramwaje we Wrocławiu, to mają one jeszcze jedną niezwykłą zaletę - tory poprowadzone są po najróżniejszych i niezwykle ciekawych zakątkach miasta. Zwiedzić Wrocław podróżując tramwajem? Oj, tak. Koniecznie!

Tramwaj. Jeden z sympatyczniejszych środków lokomocji. Nie zanieczyszcza powietrza, mniej hałasuje. Jeśli chodzi o tramwaje we Wrocławiu, to mają one jeszcze jedną niezwykłą zaletę - tory poprowadzone są po najróżniejszych i niezwykle ciekawych zakątkach miasta. Zwiedzić Wrocław podróżując tramwajem? Oj, tak. Koniecznie!

 

Dawno, dawno temu...

Wrocławska historia tego środka lokomocji sięga oczywiście czasów przedwojennych. I mowa tu nie tyle o Wojnie Drugiej, co o Wojnie Wielkiej.

Rok 1876. Pewien prywatny przedsiębiorca dochodzi do wniosku, że transport może okazać się całkiem przyzwoitym sposobem generowania przychodów. W tymże roku otrzymuje koncesję na przewóz osób czymś, co dziś uznalibyśmy za nie lada atrakcję - pojazdem “zasilanym" przez konie. Pierwszy tego typu środek transportu wyjechał na ulice ówczesnego Breslau rok później.

Dodajmy jednak, że w tych czasach choć konny tramwaj był koncepcją stosunkowo nową, jego światowa historia zaczyna się kilkadziesiąt lat wcześniej - pierwsze próby transportu osób w ten sposób miały miejsce w roku 1807 w Wielkiej Brytanii, natomiast pierwszy oficjalny ruch pasażerski rozpoczął działalność w roku 1832 w Nowym Jorku.

 

Od konnych po elektryczne. Tramwaje rosną w siłę

Jak jednak branża tramwajowa rozwijała się we Wrocławiu? Co nie było specjalnie zaskakujące - doskonale. Już w roku 1891 roku tramwaje w tym mieście przewoziły ponad 8 mln ludzi rocznie. Rosło zainteresowanie, wszystko zmierzało w stronę prób zmechanizowania tego środka transportu i wyręczenia zmęczonych trudnym fachem koni (a może by o rezygnacji z koni pomyśleć w końcu na drodze do Morskiego Oka…?).

Elektrische Strassenbahn Breslau - to druga wrocławska spółka, która postawiła na tramwaje. Z tą różnicą, że zamiast dalej wykorzystywać do transportowych celów konie, postawiła na elektryczność. 1893 roku uruchomiona została pierwsza zelektryfikowana linia z Grabiszyna na Rakowiec. Dodajmy w tym momencie niezwykle istotną informację - biorąc pod uwagę tereny dzisiejszej Rzeczpospolitej, jest to najstarsza linia tramwaju elektrycznego w naszym kraju.

 

30 milionów pasażerów

Wraz z dynamicznym rozwojem miasta, rozwijał się oczywiście i miejski transport. Ciekawostką jest fakt, że Breslau podjęło próbę organizacji w mieście transportu trolejbusowego, który jednak nie przetrwał zbyt długo. Dominować zaczęły tramwaje, gęstniała sieć linii, rosła liczba pasażerów. Pod koniec roku 1919 po Wrocławiu jeździło 85 wagonów silnikowych, które przewoziły rocznie niemal 30 milionów pasażerów. Wobec rozwoju linii elektrycznych, ostatnia konna zlikwidowana została w roku 1906. Wielka Wojna przyniosła oczywiście ograniczenia w funkcjonowaniu całej sieci, nie ucierpiała jednak infrastruktura.

Kolejne lata to dalsze ożywienie i rozwój miejskiej sieci tramwajowej. Powstawały nowe połączenia (Brochów, Tarnogaj), doszło do połączenia dwóch przedsiębiorstw zajmujących się komunikacją tramwajową (Breslauer Straßen-Eisenbahn-Gesellschaft i Elektrische Straßenbahn Breslau AG, ESB), w efekcie którego spółka ESB przejęła cały sektor, przyczyniając się do jego dalszego rozwoju.

W tym miejscu czas na kolejną ciekawostkę - wspomniana wyżej spółka przeprowadziła w latach 1924-1927 gruntowną modernizację i przebudowę całej sieci tramwajowej we Wrocławiu, której ówczesny kształt… nie zmienił się praktycznie do dziś!

 

II Wojna Światowa

Jak w wielu miejscach i miastach na całym świecie przyniosła zniszczenia, których odbudowanie zajęło całe lata. Szczególnie ciężko działań wojennych doświadczył oczywiście Wrocław, co jednak ciekawe samo torowisko we Wrocławiu bardzo nie ucierpiało. Wynikało to z faktu, że tramwaje odegrały w trakcie II Wojny bardzo istotną rolę, często przejmując obowiązki innych środków transportu. Zupełnie inaczej było w przypadku taboru, który w trakcie Festung Breslau wykorzystywany był jako barykady.

Po Wojnie tramwaje dość szybko powróciły na ulice zdewastowanego Wrocławia, bo już w lipcu 1945 roku. Sukcesywnie odbudowywano kolejne linie i wznawiano połączenia. Spektakularnym przedsięwzięciem była z pewnością budowa linii do Leśnicy (1949 r.).

Dziś wrocławskie MPK posiada przeszło 350 składów, realizuje od 3 do 4 tys. połączeń dziennie. Do roku 2019 ma pojawić się w mieście 50 dodatkowych i nowych rzecz jasna pojazdów, które znacząco przyczynią się do rozwoju całej sieci.

Tramwaj. Po prostu fajny i o bogatej historii środek transportu miejskiego. Jeśli nie musisz koniecznie jechać gdzieś samochodem czy nawet autobusem, będzie on doskonałą alternatywą. Zaryzykujemy nawet stwierdzenie, że lepszą.